Nie jestem pewna,
czy to moja mama, czy mój tata tą potrawę wprowadził do naszego domowego
jadłospisu. Pamiętam za to na pewno, że w okresie lata, leczo było i nadal jest,
bardzo częstym daniem na stole u moich rodziców, znaczy teraz już tylko u mamy:-(, jak i teraz u mnie. Pamiętam również, że gdy w naszym
domu cukinie, kabaczki czy patisony był niemal na porządku dziennym, oczywiście
latem, to w wielu domach mało kto wiedział co to takiego i z czym to się je:-). I tylko w naszym ogrodzie były
takie wynalazki, w owym czacie rzecz jasna:-)
No może nie tylko w naszym, ale w okolicy gdzie myśmy mieli ogród, to tylko u
nas rosły dyniowate dziwolągi.
Choć dziś trudno w to uwierzyć, przecież cukinię zna niemal każdy.
I nie ma co się
dziwić, że latem leczo było i jest częstym bywalcem w naszym domu. Po pierwsze
smaczne, po drugie bazą jest cukinia, więc kiedy jak nie latem zajadać mamy się
cukinią. Do tego wszystkiego leczo jest całkiem proste do zrobienia, szybkie i
jednogarnkowe. Zawsze można podgrzać, nie tracąc smaku z dnia, w którym było
przygotowywane, więc jest szybki obiad po przyjściu z pracy:-)
Ja leczo przygotowuję
zwykle na kilka dni, bo to troszkę jak bigos,
robi się go zawsze trochę więcej:-).
Moje
leczo składa się z:
(z tego wychodzi mi garnek o poj. 2,3
litra, czyli o śr. 20 cm i wys. wew. 9,5 cm)
W sumie proporcje składników nie są sztywne, to od nas
zależy i od tego co mamy w domu, czy ma być z mięsem czy może bez, jaki
kształt obierze nasze leczo:-)
Z braku czerwonej tym razem leczo z żółtą papryką:-) |
- 3 średnie cukinie (myję, obieram i kroję w większą kostkę)
- 2-3 pęta kiełbasy (te miały ok. 20cm, kroje
w kostkę/plastry)
- ok. 125 g boczku (kroję w kostkę lub kupuję pokrojony)
- 1-2 cebule (myję,
obieram i kroję w kostkę lub w piórka)
- 2-4 papryki najlepiej czerwone (myję, czyszczę i kroję)
- 2-3 pomidory(myję, zdejmuję skórę i kroję w większą kostkę)
- 1-2 łyżki przecieru pomidorowego
- 2 liście laurowe
- 2-4 ziarna ziela angielskiego
- 1-2 łyżki majeranku
- sól, pieprz do smaku, można odrobinę
ostrej papryki
- i… duży garnek:-)
Wykonanie:
Do rozgrzanego
już garnka wrzucam boczek, żeby się wytopił, w między czasie jak boczek się częściowo
wytopi dodaję kiełbasę, a po chwili cebulę. Gdy cebula się zeszkli, zmniejszam temperaturę pod garnkiem, dodaję
paprykę i wszystko razem duszę pod przykryciem. Mniej więcej w tym
czasie dodaję liście laurowe i ziele angielskie. Jak papryka będzie już lekko
miękka dodaję cukinię, a po krótkiej chwili pomidory. Całość duszę tak długo,
aż częściowo odparuje woda, która szczególnie po dodaniu cukinii pojawi się w
znacznej ilości, a i pomidory (zależy co prawda od odmiany) sporo puszczają soku. W czasie odparowywania dodaję majeranek i wszystko razem mieszam.
Na końcu dodaję przecier pomidorowy, przyprawy do smaku i ponownie mieszam. Jeszcze chwile wszystko razem duszę i ... gotowe
Podawać można z
chlebem, czy ryżem, a jak ktoś lubi to i z ziemniakami dobrze się łączy
W sam raz na
obiad lub kolację
Czasem też dodaję
pieczarki, czy fasolkę szparagową pokrojoną na mniejsze kawałki, albo czerwoną fasolę. Można zrezygnować z przecieru pomidorowego:-)
Jeśli zrobi się większą
ilość, tak na kilka dni, to proponuję w kolejnych dniach nie podgrzewać całości, tylko tle ile
zjemy. Chodzi o to, że każde podgrzewanie powoduje, że cukinia może całkiem się
rozgotować, przez co straci kształt i nie będzie chrupka. A całości zacznie
wyglądać jak papka
A czy u Was w
domu jada się leczo? A jak je przyrządzacie?
Życzę smacznego :-)
Pyszne. Zrobilam. Zwykle robie cos podobnego z miesem mielonym tylko zawsze dodaje pieprz mielony cayenne bez niego obejsc sie nie moge do takich potraw, majeranek, kminek itp... ale takie leczo z kiebaska wyborne :)
OdpowiedzUsuńDziekuje!
Witaj Cię nieznajoma:-) Miło mi że coś dla siebie tutaj znalazłaś:-)
Usuńhmmm, powiadasz z mielonym mięsem robisz, trzeba zatem spróbować, czy to wówczas wygląda trochę jak sos do dania z makaronem typu spaghetti?:-) Pewnie też smaczne:-)
A przyprawy to ważna sprawa:-)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie:-)
Wydaje mi sie, ze mamy podobne smaki bowiem kazda tutaj potrawa zawiera wszystko co lubie hehe i ciesze sie, ze moge skorzystac ;) (tak, to wychodzi taki sosik, ale warzywa wtedy grubo kroje wiec jakos tak papkowato nie wyglada, podajemy w miseczkach, jemy zwykle lyzka, a do tego kromeczka chlebka. Zdarzylo mi sie zrobic takze z drobno pokrojana wolowinka, taki ala gulasz i wtedy na koniec wrzucam cukinie czasem podobnie jak ty fasolka szparagowa)
UsuńPozdrawiam!
Justyna.
Witaj Jutyno:-) super, no i narobiłaś mi smaka:-) Dobrze, że jestem po obierze:-)
UsuńPozdrawiam i życzę Ci udanej niedzieli, póki mamy jeszcze niedzielę:-)