Batoniki
orzechowo-bakaliowe, bez pieczenia.
Inspirację czerpałam z programu Pani Ewy Wachowicz, u niej występują pod nazwą Pychotki.
U nas w domu bardzo lubimy wszelkiego rodzaju orzechy, nasiona, do tego niektórzy dodają jeszcze rodzynki lub żurawinę. Co prawda ja nie przepadam za rodzynkami i żurawiną, jednak w tym zestawieniu, muszę przyznać sprawdzają się idealnie.
Moja zmiana dotyczy proporcji. Zmniejszyłam ilość płatków kukurydzianych na rzecz orzechów i rodzynek/żurawiny oraz zwiększyłam nieco ilość masła. Batoniki są wystarczająco słodkie, uznałam za zbędne zwiększanie ilości cukru, jednak można go nieco zwiększyć, dzięki czemu po skarmelizowaniu będzie lepiej wiązał ze sobą wszystkie składniki. Ilość miodu pozostawiłam na tym samym poziomie.
Składniki:
- 150
g masła,
- ½
szklanki cukru (można dodać 1-2 łyżki),
- 2
łyżki kakao,
- 2
łyżki miodu,
- 200
g płatków kukurydzianych,
- 120
g orzechów laskowych – nieco rozdrobnionych,
- 100
g orzechów włoskich – nieco rozdrobnionych,
- 190
g rodzynek wymieszanych z żurawiną (tej drugiej znacznie mniej).
Wykonanie:
1. Masło
roztapiam, dodaję cukier i mieszam do rozpuszczenia.
2. Dodaję
kakao, zdejmuję z ognia i całość mieszam.
3. Płatki, orzechy, rodzynki/żurawinę mieszam i dodaję do rozpuszczonego masła z cukrem i
kakao. Całość dokładnie mieszam i przekładam do blaszki
wyłożonej papierem do pieczenia.
4. Masę
wyrównuję (jak widać na zdjęciu pomagam sobie mini wałkiem, sprawdza się bardzo dobrze), ubijam, przykrywam papierem i obciążam tak jak to
robi się przy waflach przekładanych masą.
5. Tak
przygotowaną masę odkładam w chłodne miejsce przynajmniej na kilka godzin, po czym kroję na kawałki o dowolnej wielkości i w dowolne kształty.
Gotowe, można się częstować :-)
Batoniki lepiej przechowywać w chłodnym miejscu.
Smacznego!
Polecam również spróbować:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz